3 kwietnia 2019

Od Joeny CD. DB

Gdy basior odszedł pokręciłam głową. Udałam się do swojej jaskini, gdyż tam spędzałam większość czasu, no prawie. Często też jestem przy Studni Życzeń, gdyż muszę się dowiedzieć dlaczego ostatnio jej moc słabnie. Gdy tak rozmyślałam, poczułam, jak coś ląduje na moim grzbiecie. Spojrzałam się w tył i zobaczyłam Reę. Jak dobrze, że przy mnie jest. Teraz coraz częściej czuję się samotna. Cóż Shi i Hanako znaleźli swoje drugie połówki i teraz spędzają z nimi każą wolną chwilę. Czasem zastanawiam się,jak by to było mieć własną drugą połówkę. Moje rozmyślania przerwał znajomy głos.

- Wróciłem!- krzyknął DB, a Rea spłoszona wzbiła się w powietrze. Po chwili jednak wylądowała w kącie.

- Domyśliłam się. Nikt nie robi takiego hałasu. - odparłam oburzona.

- Niedniewaj się. To był wypadek.

- Tak jak z moim naszyjnikiem? - spytałam uszczypliwie, a basior się zaśmiał.

- Nie, tym razem to naprawdę wypadek. Powiedz mi czym się odżywia twój ptak.

- Niczym szczególnym. Zazwyczaj poluje na myszy, zające bądź inne ptaki, a jej ulubione danie to rude koty i wilki, które kradną co podanie. - odparłam, a DB się zaśmiał.

- Nie znam takich. - odparł śmiejąc się, a ja westchnęłam chcąc się uspokoić. - A propos jedzenia. Tak, jak obiecałem przyniosłem ci Łosia. - powiedział z uśmiechem.

- Chętnie, bym skosztowała, ale cóż, jakby to delikatnie ująć? Jesteś kłamcą i ci nie ufam. - odparłam.

- Oj daj mi szansę. - odparł z uśmiechem.

- Szansę to ja ci dałam, gdy przyjęłam cię do watahy.- syknęłam.

233 słów 

DB? Zapomniałam o tym wątku ;_;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz