3 kwietnia 2019

Od Scourge CD. Ripred'a

Zacząłem ugniatać piasek na kształt zamku. Po chwili jednak piasek się zawalił, a ja zaklnąłem pod nosem.

- Eh, jak widać bycie przywódcą nie jest mi przeznaczone.

- Powiem ci tyle, że jeśli chcesz zakładać własną watahę, to znajdź sobie wilki, korę są tak samo niemoralne, jak ty. - odparł fioletowy wilk. Uśmiechnąłem się szeroko.

- Niestety jest problem.

- Jaki niby? - spytał.

- Jestem niepowtarzalny rzecz jasna. Drugiego takiego nie znajdziesz na tym, czy owym świecie. - odparłem basior pokręcił głową ze zrezygnowaniem, a ja zaśmiałem się.

- Masz rację. Jesteś jedyny w swoim rodzaju.

- A nie mówiłem. - odparłem. - A ten taki poważny?

- To co?

- Gdzie go wywiało?

- Pewnie pociesza Hanako.

- A co? Umarł ktoś?

- Nie, ale na jej ślubie pojawiła się jakaś dziwna postać i rzuciła na nich urok.

- Ale że taki osobisty?

- Nie ciąłku. Urok czyli klątwę.

- Aaaaaaaa. To czemu mi nie mówisz?

- Właśnie ci o tym powiedziałem.

- Kiedy?

- Przed sekundą.- odparł lekko zdenerwowany.

- A no tak. Teraz pamiętam.

- Co ja z tobą mam.

- Chwile, które na długo zostaną w twojej pamięci. - powiedziałem, a Red się zaśmiał.

- Ta. To akurat prawda.

- Nie widzisz. Po co nam smutki, lepiej zjeść zająca i tarzać się w piasku, tak jak ja.

- A potem zwariuje do tego stopnia, że będę gadał sam ze sobą? Nie dzięki.

- Nie wiesz co tracisz. Życie wariata i świra jest ciekawsze od zwykłego. Pokazać ci?

- Czemu nie.

- Widzisz tamte drzewo?- spytałem.

- Które?

- No tam.

- Ale tam nie ma drzewa.

- Tam znaczy tam.- odparłem przestawiając łapę.

- No i co z nim?

- Jak dla mnie jest ono różowe.

- No bo ono jest różowe. To drzewo z Różowego Lasu. Jak sama nazwa mówi Różowe. - przyjrzałem się drzewu i faktycznie było ono różowe.

- A to nie wiem jak ci pomóc. - odparłem.

- Ja podobnie.

- Hmmm?

- Nie nic. Nic.

- Dałbym dobie róg obciąć, że coś mówiłeś.

- To nic poważnego.

- Ta jasne. No cóż. Nie wiem, czy ci się chce czy nie, ale ja idę sobie pojeździć.

- Pojeździć na czym? - spytał zaciekawiony.

- Na leśnych wężach. - odparłem z uśmiechem. - Masz ochotę pojeździć ze mną?

333 słów

Ripred? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz