28 maja 2019

Od Ripred'a Do Rachel

Obudziły mnie jakieś dziwne odgłosy, jako, że było jednak wcześnie zignorowałem to i wróciłem do spania, a przunajmniej próbowałem gdyż dźwięki nie chciały mi dać spokoju. Niechętnie wstałem więc przeciągając się i ruszając powoli w stronę wyjścia z jaskini. Okazało się, że było naprawdę wcześnie, ale cóż jak widać, sen nie był mi dany. Ruszyłem więc szybszym krokiem w stronę tych odgłosów. Po krótkiej chwili zauważyłem jakąś wadere robiącą jakiś dziwny rytuał. Podszedłem odrobinę bliżej przyglądając się jak dziwne światła tworzą na ziemi jakiś znak, a wadera zaczyna unosić się do góry po czym się odezwałem.

- Nie wiem co robisz, ale jak już musisz wzywać demony to nie pod moją jaskinią, co? Spać próbuje. - stwierdziłem, a wadera zaskoczona tym, że ktoś za nią jest soadła na ziemię odwracając się w powietrzu w moim kierunku, tym samym gasząc dziwny znak na ziemi i wyzywając go za to. No ładnie, nie mogę mieć normalnych znajomych? 

Rach xD? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz