7 czerwca 2019

Od Guree CD. Hanako

Uśmiechnąłem się do Hanako. Cieszyłem się, że mogę liczyć na wsparcie u wadery, mimo iż jestem pewien, że sama się obawiała, a cała wczorajsza sytuacja naraziła ją na stres i strach. Wziąłem głęboki oddech i wszedłem do jaskini ciemnego basiora.

- Shi? Jesteś tu może? To ja, Guree. - odparłem, zatrzymując się blisko wejścia, by nie naruszyć przestrzeni samca. Kto wie, czy akurat nie miał może dnia i nie chciał być sam.

- Jestem. Coś się stało? - odparł basior podchodząc do mnie szybkim krokiem.

- Niestety, ale tak. Wczoraj wraz z Hanako udaliśmy się na drogę w stronę Zaginionej Polany. Niedaleko jaskini, w której postanowiliśmy przenocować, zjawiło się kilka wilków, których nigdy wcześniej tutaj nie widzieliśmy. Rozmawiali o naszej watasze, obstawiam, że są z wrogiej sfory. - westchnąłem i z wyczekiwaniem spojrzałem na Shi, który przybrał delikatnie zdenerwowany wyraz pyska.

- Co te ścier... tutaj robiły. - mruknął przez zęby basior. Po chwili jednak pojawiła się w jego wyrazie pyska niepewność i zaniepokojenie.

- Nie mam pojęcia. - odparłem szybko, lecz dostrzegając nieco nietypowe dla Shi emocje, wręcz wymalowane na nim, usiadłem. - Coś się stało?

- Widzieli Was? - odparł jedynie krótko.

- Wszyscy nie, na całe szczęście. Jeden niestety... już chyba tak. Wydawał się być jakiś... inny. - zmrużyłem oczy, by przypomnieć sobie jak najwiecej szczegółów wyglądu wilka. Shi rzucił mi pytające spojrzenie. - Na pysku miał maskę, sierść koloru fioletowego. Był naprawdę wysoki i chyba... nie mówił? Bynajmniej, nie powiedział swoim towarzyszom o nas, nawet nie pokazał nas mu.

- Ciekawe. - przekręcił lekko głową Shi. - Postaram się zbadać sprawę.

- Pamiętaj ze możesz na mnie liczyć. - odpowiedziałem wstając.

- Dzięki Guree, ale pamiętaj, że ostrożność także musimy zachować. Mieć oczy dookoła głowy i w razie czego w odpowiednim czasie obronić członków watahy. - odparł Shi.

Pożegnaliśmy się, a ja wróciłem do Hanako.

- I jak? - zapytała z ciekawością wadera, wstając. Ewidentnie siedziała gdy rozmawialiśmy, No cóż nie dziwie się, chwilkę to zajęło.

- Musimy być uważni. Shi postara się dowiedzieć trochę na temat wilków, które zostały nasłane na patrol na nasze tereny.  - westchnąłem.


Hanako?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz