1 marca 2019

Od DB do Joeny

Po spotkaniu z alfą i pożegnaniu się z waderą o jasnym futrze ruszyłem wraz z Set'em w kierunku jaskiń aby jakąś wybrać.

- Jak sądzisz kiedy Alfa się zorientuje, że czegoś brakuje? - zaśmiałem się rzucając do kota niewielki naszyjnik.

- Pewnie niedługo się przokanamy. - również się zaśmiał wyskakując w powietrze i łapiąc przedmiot. Po chwili trafiliśmy do jakiejś niezamieszkanej jaskini i uznaliśmy, że będzie dobrym lokum, a przynajmniej jak na razie. Jako, że było już późno uznałem, że można by było się trochę zdarzenąć.

***

Z samego rana zastał mnie ciekawy widok, a mianowicie była to szara, wyraźnie wściekła wadera. Ah, czyli się domyśliła.

- Gdzie on jest! - zawarczała, a ja spojrzałem na nią udając zdziwienie.

- Chyba nie rozumiem o co ci chodzi... - powiedziałem, a ona znów zawarczała. Stwierdziłem, że chyba można już odpuścić.

- Set go ma. Set oddaj...- Nie skończyłem gdyż zauważyłem, że kota tam nie ma. Wstałem więc przeciagając się co zabiło trochę waderę z tropu. - Jak widać musimy najpierw znaleźdz kota. - stwierdziłem wychodząc z jaskini.

165 słów 
Joe? (Nie bij xD) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz