2 lutego 2019

Od Shi CD. Ripred'a

Zaśmiałem się na słowa Ripreda.

- Czyli co? Uchodzimy z parę?- spytałem z uśmiechem.

- Na to wygląda.- odparł Ripred.

- Kto by się spodziewał. Na początku do byliśmy gotowi sobie do gardeł skoczyć.

- Masz rację, ale to ty wtedy zacząłeś. Ja sobie poprostu szedłem, a ty mnie zaatakowałeś.- zaśmiał się basior. Równie się zaśmiałem. Gdy wróciliśmy do środka nakazałem Red'owi się położyć.

- Odpoczywaj. Dobrze ci to zrobi.- odparłem. Gdy odwróciłem się, by odejść Ripred spytał oburzony.

- Ej a ty gdzie? Póki jestem mumią to ty robisz za moją poduszkę. Ja wtedy nie żartowałem.- odparł basior, a ja zaśmiałem się. Niech mu będzie. Podszedłem do Red'a i położyłem się tak, by ten mógł położyć na mnie swoją głowę. Był mi dość miło, gdy czułem głowę Red'a na grzbiecie.

- Jesteś dosyć wygodny, ale dalej zimny.- odparł basior z uśmiechem. Również się uśmiechnąłem.

- Jeśli chcesz to mogę przestać być poduszką.- odparłem.

- Tego nie powiedziałem.- powiedział Ripred, a ja uśmiechnąłem się. Basior znów coś mruknął po czym zasnął. Drzemka dobrze mu zrobi. Mi w sumie też. Całą noc spacerowałem. Jestem wykończony. Zamknąłem więc oczy i również zasnąłem. Obudziła mnie Han.

- Shi? Śpisz?

- Teraz już nie.- mruknąłem
.
- Przyszłam zmienić opatrunek.

- Red jest na mnie.- odparłem zmęczony. Wadera zaśmiała się i podeszła do winogrona. Ripred mruknął coś karę razy, że jeszcze się zemści za obudzenie i temu podobne. Ja natomiast przyglądałem się wszystkiemu z uśmiechem.

230 słów

Ripred?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz