3 lutego 2019

Od Arieny CD. Brego

Cały czas miałam na pyszczku szeroki uśmiech. Cieszyłam się, że Brego dołączył do watahy. Muszę poczekać na odpowiedni moment, by spytać się go, czy zostanie moim mentorem. Chciałabym, by nim był i uczył mnie śpiewu. Od dziś było to moje marzenie. Moja radość nie znała granic. Po tym, jak basior wybrał swoją jaskinię zaprowadziłam go do mojego domu. Tam poznał Yuki i Kangi'ego. Dwie najbliższe mi osoby. Yuki na pewno polubi, Kangi'ego z resztą też. Nie da ich się nie lubić. Po wszystkim Brego musiał wrócić do alfy, by załatwić jakieś ważne sprawy. Ja natomiast musiałam coś zjeść. Oznajmiłam Yuki, że idę na małe polowanie i może mnie dość długo nie być. Wadera przytaknęła z uśmiechem. Kazała mi na siebie uważać i wrócić przed zachodem słońca. Z uśmiechem pognałam na polanę pełną zajączków. Postanowiłam upolować jednego. Po dużej ilości nie udanych prób jeden z nich stał się moim posiłkiem. Gdy go zjadłam przypomniało mi się, że miałam zapytać Brego o bycie moim mentorem i nauczycielem. Po posiłku odrazu pobiegłam go szukać. Miałam coraz mniej czasu, a chciałam dziś się go o to spytać. Na szczęście zauważyłam jak wraca od alfy. Tylko czy teraz jest dobry moment? Co jak odmówi? Jeśli nie będzie chciał nim zostać? Zaczęłam wątpić.

- Ari. Widzę, że znów się spotykamy. - powiedział Brego z uśmiechem. Postanowiłam skorzystać z sytuacji. Raz kozi śmierci.

- Witaj Brego. Mam do ciebie bardzo, bardzo, bardzo, ale to bardzo ważne pytanie.

- Słucham.

- Z-zostaniesz moim mentorem?- zająkałam się.

246 słów 

Brego? ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz