7 lutego 2019

Od Bubble Do Hanako

Życie bywa pełne rozczarowań, bólu i łez. Jednak nie jest to moje życie! Na całe szczęście, bo beztroskie życie wśród swoich bardzo mi pasuje. Nie chciałabym być jak te ponure wilki snujące się po najmroczniejszych terenach watahy. Nie mówię że jest coś złego w tych terenach, tylko o to iż są one uważane za przeciwników jasnych terenów. Czy to ma sens? A jakże! Świat jest tak piękny i tak wielki że nie warto patrzeć wstecz. I tak nasz wzrok nie sięga zbyt daleko, więc nie zobaczymy wydarzeń z przeszłości. Chociaż właściwie pamięć nasza jest dość przydatna, jestem bardzo młoda więc niestety nie pamiętam zbyt dużo z mojego szczeniactwa(słowotwórstwo poziom pro). Alfa tłumaczyła mi godzinami iż taka jest prawda, każde z Nas nie pamięta swojego szczeniactwa . Dopiero gdy otwieramy oczy (w tym momencie otwiera oczy) widzimy... Długie uszy należące do magicznego zająca....Chwila, chwila.. Długie uszy należące do magicznego zająca? 

- Hej! - podskoczyłam niemalże automatycznie i pisnęłam. Laporem nawet się mnie nie przestraszył, westchnęłam ziewając przeciągle. Królik wcale nie był straszny, jednak sama myśl że wszedł mi do jaskini jak sobie spałam jest dość przerażająca. Pokazałam mu swoje białe kiełki i warknęłam ostrzegawczo. Zamrugał oczami i zaczął się myć. No chyba nie! Wiem że nie jestem straszna, ale potrafię rozszarpać moje zdobycze. No prawie, bo w końcu mam tylko trzy miesiące i zwykle ktoś dla mnie poluje. Nie żebym nie umiała, marudzą mi że jestem za mała i takie tam. Mruknęłam rozglądając się po jaskini, czym by go tutaj przegonić? Próbowałam prawie wszystkich możliwych sposobów by ten uparty jak osioł zając ruszył swój gruby tyłek z puszystym ogonkiem i wylazł z mojej jaskini. Nie no... Po chwili się podałam i krzyknęłam:

- A wyłaź mi stąd! - a że mój szczeniacki głos jest dość piskliwy, Laporem zaczął piszczeć zakrywając sobie uszy po czym z ponad świetlną prędkością wybiegł z mojej posiadłości. Westchnęłam z dumy wypinając swą pierś do przodu. Ni stąd ni zowąd w wejściu pojawiła się niebieskooka wadera imieniem Hanako.

(Hanako?)

328 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz