27 stycznia 2019

Od Annabelle CD. Rodeo

Dostrzegłam wysokiego basiora, o futrze w barwach brązu i złota. Zdecydowanie wcześniej takowego nie widziałam, więc postanowiłam się przywitać. Nim dobrze nie zdążyłam podejść do masywnego osobnika, ten obrócił się w moją stronę.

- Witaj! - odparłam z niepewnym uśmiechem, zatrzymując się półtora metra od niego.

- Witaj cukierku. - odpowiedział, także się uśmiechając. Przez chwilę poczułam się niepewnie, lecz dość miło. - Jak Cię zwą?

- Nazywam się Annabelle, a Ty? - spojrzałam lekko nieufnie na masywnego samca.

- Mów mi Rodeo. - po tych słowach wstał i podszedł bliżej mnie. Usiadłam.

- Co Cię tu sprowadza? - zapytałam czując lekkie napięcie. Łapą zaczęłam rozgrzebywać śnieg.

- Od niedługiej chwili jestem nowym członkiem tutejszej watahy. - uśmiechnął się, okrążając mnie. Z niepewnością podążałam za Rodeo wzrokiem, nie do końca wiedząc co zrobić.

- Może chciałbyś zwiedzić niektóre ciekawe tereny watahy? - zapytałam wstając szybko i obracając się przodem do samca. Uśmiechnęłam się. Rodeo się zgodził i tak oto ruszyliśmy w kierunku Jeziora Nadziei.

- Są legendy, że na naszych terenach znajduje się Zaginiony Wodospad. Ponoć jest piękny i naprawdę warto go odszukać. - odparłam z uśmiechem do Rodeo. - Może miałbyś kiedyś ochotę wybrać się w poszukiwaniach jego?

181 słów

< Rodeo? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz