20 stycznia 2019

Od Guree CD. Kangi'ego

Wypuściłem żywą łanię z klatki i bacznie obserwowałem Kangi'ego. Ćwiczyliśmy na przeróżnych zwierzętach, z licznymi przerwami by młody samiec mógł spokojnie regulować energię. Po kilku godzinach stopniowo wykorzystanie mocy pobierało u niego mniej energii, lecz dalej naprawdę wiele. Ataki Kangi'ego nie zawsze działały - czasami zwierze posiadało jedynie obrażenia, lecz nie umierało. Zaobserwowaliśmy, iż Sentencja Śmierci, którą posiadał młodzieniec, działała po około 40 sekundach. Z początku były to bardzo nieregularne odstępy czasowe, zaś po kilku dniach codziennych, ciężkich treningów - moc Kangi'ego mordowała zwierzynę zawsze, równo po czterdziestu sekundach. Czarno samiec z piaskowym tyłem zaczynał zauważać kiedy moc się ujawnia, a kiedy nie.
W kolejny dzień treningu, gdy młody w miarę ogarniał śmiercionośne zdolności, postanowiłem zagrać na uczuciach Kangi'ego. Intencje były takie, by zobaczyć czy w w tedy będzie w stanie panować nad mocą, oraz czy sama Sentencja Śmierci nie będzie nasilona. Obstawiałem, że trening szybko wykończy dość młode ciało.

- Zaczynamy. - odparłem i uśmiechnąłem się, mrużąc oczy.

160 słów

< Kangi? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz