15 stycznia 2019

Od Hairraya CD. Yuki

No nie powiem, to było dość ciekawe. Trochę trudno było mi powstrzymać się w tej sytuacji od śmiechu, ale jakoś dałem radę.

- Żyjesz? - zapytałem nadal lekko roznawiony. - Jak na medyka to ty strasznie delikatna jesteś. - stwierdziłem żartem, po czym sprawdziłem czy aby napewno nie uszkodziła się gdzieś fiolka, a w tym czasie Yuki chyba starała się dojść do siebie.

- Tak, zdziwiłam się trochę po prostu, normalnie tak nie reaguje. - stwierdziła, chyba było jej trochę głupio bo siedziała cicho, znowu. W sumie to jakoś bardzo mnie taka reakcja nie dziwi, te oparzenia nie wyglądają najleoiej nawet po tak długim czasie.

- Skoro wiadomo jaki to jad, to czy jest na niego antidotum? - zapytała w końcu starając się zmienić temat.

- Wystarczy tylko dodać do jadu rośliny dryedu (klikała randomowe litery xD) i powinno pomóc. Wydaje mi się, że rosną one na pobliskich bagnach. - Odparłem. - Chyba je niedawno tam spotkałem, więc ty tu dochudz do siebie, a ja po nie skocze. - dodałem wychodząc.

159 słów (mało ale cii)

Yu? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz