- Ale Guree się o tym nie dowie, prawda ? - zapytałem, a wilk pokiwał głową i uznając moje pytanie za chęć podróży otworzył portal. Bez namysłu radośnie wskoczyłem do środka lądując na krze na jakiejś rzecze lawy. (ten to ma pomysły...)
- Grałeś kiedyś w skakanie po krach lodu? - zapytał basior wesoło. - To polega na tym samym, i nie mart się, bo to nie prawdziwa lawa. - dodał widząc moje zmieszanie rysujące się na pysku. Po chwili postanowiłem spróbować dostać się tam gdzie stał basior. Cała ta zabawa okazała być się świetnym treningiem mocy. Musiałem przewidywać na jaką krę mogę stanąć i na którą dam radę doskoczyć. Okazało się, że ta moc działała już coraz lepiej, mimo, że musiałem uważać to starałem się przyspieszyć i po dłuższej chwili stałem już koło basiora. Wydawał się być zaciekawiony tym jak udało mi się nawet raz nie spaść. Po chwili jednak poszliśmy do innego portalu.
170 słów
Xev?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz