21 stycznia 2019

Od Ripred'a CD. Shi

Hanako powiedziała potem, że jeszcze zajrzy do niego za jakiś czas, a później jeśli chcę mogę go odwiedzić. Plan był całkiem niezły, chodź nadal mino upłynięcia sporej ilości czasu odczuwałem jeszcze skutki zatrucia jadem smoka, ten wredny rudzielec musiał dać mi za mało tego całego leku, ale no cóż. Postanowiłem, że jak na razie się trochę przejdę i coś upoluje sobie do zjedzenia. Jakoś polować mi się zbytnio nie chciało więc złapałem szybko dwa zające i się nimi posiliłem. Po tym postanowiłem zajrzeć do Shi, po drodze spotykając Hanako. Gdy wszedłem już do jego jaskini rzuciłem szybkie " Cześć" i usiadłem czekając na to co powie basior. Ten gdy udało mu się podnieść i siąść również się przywitał. Najlepiej to on nie wyglądał.

- Jesteś idiotą, wiesz? - stwierdziłem patrząc na wilka, na co on zrobił minę w stylu "Znowu z tym wyjeżdzasz?", po czym prychnął tylko.

- A ty głupią jaszczurką. - odparł, było z nim tak źle, że nawet pojechać mi wstanie nie był, nie to, że kiedyś mu się to wogóle udało.

- Za każdym razem jak się z kimś kłócisz to wpakowujesz się w walki z demonami? - zapytałem śmiejąc się z własnego słabego żartu.

- Ta, to chyba oczywiste. -  stwierdził sarkastycznie spowrotem kładąc się na posłaniu. Dziwnie jest rozmawiać z kimś leżącym na siedząco, a przynajmniej dla mnie, jak z kimś rozmawiam lubię mieć kontakt wzrokowy, więc położyłem się na ziemi.

- A tam wogóle to jak się czujesz? - zapytałem wesoło,  na co wilk spojrzał na mnie ledwue przytomnym wzrokiem.

- Bywało gorzej. - mruknął po czym przesunął się tak aby być równolegle do mnie i obrał łeb na moim grzbiecie.

- A ty co? - zapytałem zdziwiony.

- Cichaj, poduszki nie gadają. - powiedział, na co ja się zaśmiałem, a niech mu będzie.

- No to nieźle, jestem alchemiko-najemniko-poduszką.- stwierdziłem ze śmiechem opierając głowę na swoich łapach.

299 słów

Shi? :33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz