- Całkiem tu ładnie. - rzuciła wadera najwyraźniej się rozglądając.
- Z pewnością. - odpowiedziałem jej siadając niedaleko i kierując pysk w stronę wody. Szum wody w takich spokojnych jeziorkach jest naprawdę przyjemny, nawet miło jest też poprzebywać z kimś w ciszy, o dziwo nie była ona krępująca, po prostu była i tyle.
- Ciekawi mnie jedna rzecz, lekkie zboczenie zawodowe, lubię wiedzieć takie rzeczy... Jeśli to nie problem możesz mi powiedzieć z kąd pomysł na noszenie maski? - zapytała po chwili wadera, no tak, mówiła przecież, że jest szpiegiem. W sumie to nie dziwię się jej ciekawości.
- W sumie to nie był to mój pomysł, a mojego przyjaciela, po wypadku w którym straciłem wzrok bardzo zamknąłem się w sobie, a wilki w większości się mnie bały z powodu wyglądu mojego pyska, więc mój smoczy przyjaciel wpadł na taki pomysł... I w sumie tak już zostało. - powiedziałem spokojnie, na co Aniel prawdopodobnie kiwnęła głową ze zrozumieniem.
270 słów
Aniel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz