- Han?- spytałem, strarając się opanować ból.
- Gdzieś ty się podziewał?- spytała, podchodząc do mnie.
- Poczułem pragnienie.- odparłem. Podszedłem do legowiska i opadłem na nie bezwładnie.
- Rozmawiałam z Ripred'em. Dlaczego opuściłeś go?
- Chciał tego.- odparłem.
- Ale przez to zostałeś zaatakowany.
- To już moja sprawa. Dziękuję, że się mną zajęłaś, ale teraz pragnę zostać sam.
- Rozumiem. Powrotu do zdrowia
braciszku.- odparła smutna Han. Poczułem się źle. Westchnąłem i wstałem. Podszedłem do wadery i objąłem ją łapą. Hanako uśmiechnęła się i również mnie przytuliła. Minęło sporo czasu odkąd czułem taką bliskość. Hanako skierowała się w kierunku wyjścia. Za nim wyszła odwróciła się jeszcze na chwilę.
- Brakowało mi twojej dobrej strony.- odparła i wyszła. Pokręciłem głową z lekkim uśmiechem. Westchnąłem i położyłem się na legowisku. Muszę odpocząć. Gdy tylko położyłem głowę między łapami, usłyszałem znajomy głos.
- Shi jest u siebie?- spytał głos, który z pewnością należał do Red'a.
- Właśnie odpoczywa.- odparła Hanako. Czyli nie odeszła tak daleko. Przymknąłem oczy i starałem się zasnąć. Nie było mi to jednak dane gdyż do środka ktoś wszedł. Po zapachu stwierdziłem, że to Ripred.
282 słów
Ripred?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz