- Nie mam pojęcia.- odparłam radośnie. - Muszę przyznać, że do pyszczka ci w tych kolorach.- odparłam wesoło, a Guree zaśmiał się.
- Tobie również.
- A dziękuję.- zaśmiałam się. Unikałam jedną z łap i powąchałam ją. Miała taki dziwny słodki zapach. Polizałam swoją łapę. Poczułam słodki smak. Spojrzałam na łapę. Miejsce, z którego zlizałam tęczowy kolor, zmieniło się na kolor mojego futerka. Spróbowałam ponownie w innym miejscu. Tam też kolory zniknęły.
- Guree. Te kolory schodzą. Trzeba je zlizać albo zmyć.- dotarłam z uśmiechem. Basior spojrzał na mnie. Po chwili również polizał swoją łapę. Kolory zszedły.
-Możemy udać się do centrum. Tam znajduje się Wodospad.
- Dobry pomysł.- odparł Guree. Ruszyliśmy w kierunku centrum. Gdy tam dotarliśmy wskoczyliśmy do wody. Kolory zniknęły z naszego futerka. Uśmiechnęłam się w kierunku ukochanego.
- Udało się.- odparłam wesoło.
- Tak. Kolory na szczęście zeszły.
- Ciekawie w nich wyglądałeś.- odparłam rozbawiona.
- Za bardzo kolorowo.- odparł rozbawiony Guree. Wyszliśmy z wody.
- Wiesz nie przedstawiłam ci jeszcze mojej przyjaciółki. Mieszka niedaleko Studni Życzeń.
- Chętnie ją poznam.
- A takim razie chodźmy ją odwiedzić.- powiedziałam wesoło.
- Prowadzi.- po słowach Guree udaliśmy się do Studni Życzeń. Jak zawsze było tam pięknie.
- Zitiri!- zawołałam. Przed nami pojawiła się moja przyjaciółka. Spojrzała na Guree z zaciekawieniem.
- Kim jest ten wilk?
- Jestem Guree.- przedstawić się basior.
- Ja jestem Zitiri. Najlepsza przyjaciółka Hanako.
- Miło mi cię poznać Zitiri.
- Cała przyjemność po mojej stronie Guree.- odparła Zitiri z uśmiechem. - Han dużo mi o tobie opowiadała. Widzę, że idealnie cię opisała. - dodała. Zaśmiałam się.
- Miło mi to słyszeć. Cieszę się, że mogę poznać przyjaciółkę mojej ukochanej.
- Więc jesteście razem. - pisneła radośnie. - Tak bardzo się cieszę. Tworzycie parę idealną. Aż wam zazdroszczę. Macie już jakieś plany na przyszłość? Jakieś szkraby? Mieszkacie już razem? Może to za wcześnie? Mieliście już ślub? Może wam w czymś pomóc? Planujecie wspólną przyszłość?- pytała Zitiri. Spojrzałam przepraszająco na Guree. Zitiri jest wspaniałą przyjaciółką, ale często za dużo mówi i czasem może kogoś urazić. Oczywiście nigdy tego nie chce, ale zawsze ponosi ją radość.
- Zitiri.- powiedziałam z uśmiechem, a stworzonko spojrzało na mnie.
- Ach. Wybacz. Zapomniałam się.- odparła z uśmiechem. - Ale na odpowiedzi i tak czekam z niecierpliwością.- powiedziała z uśmiechem, a ja pokręciłem zrezygnowana głową.
363 słów
Guree? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz