Przytaknąłem na prośbę siostry. Wadera odeszła od nas, a ja zwróciłem się w stronę Ripreda.
- Ruszajmy. Im szybciej poznasz tereny tym lepiej. Znajomość terenów jest bardzo ważna.
- To ja wam nie będę przeszkadzała.- odparła Hanako i ruszyła w stronę naszej jaskini.
- Ruszajmy.- odparłem. Ripred udał się za mną. Zacząłem od pokazania mu całego naszego centrum. To bardzo ważne miejsce w naszej watasze. Następnie odprowadziłam go po większej części naszego lasu.
- Jeśli udasz się w tamtą stronę to dotrzesz do Mrocznego Lasu. Jest tam naprawdę niebezpiecznie. Dlatego się tam nie udajemy.- odparłem.- Następne będą Góry Nadziei. Tuż pod nimi znajduje się pewne jezioro. Nazwa jego brzmi Nadziei. Nazwa pochodzi od gór.- odparłem idąc w stronę gór. Gdy dotarliśmy do jeziora stanąłem wraz z Ripredem.- Dziś nie zwiedzimy gór, ponieważ zabierze nam to za dużo czasu, ale może kiedy indziej. Ważną informacją jest to, że Góry Nadziei mają mroczną stronę, Góry Zguby. Na ich szczycie znajduje się Smocze Leżę. Są niebezpiecznym miejscem. – powiedziałem i ruszyłem dalej. Spieszyło mi się, ponieważ takie zwiedzanie zajmie sporo czasu, a niestety dla nas czas był bardzo cenny. Kolejnym miejscem, w które zabrałem basiora było Jezioro Tebe. Zrobiliśmy sobie nad nim małą przerwę, by napić się wody.
- Gdzieś w naszym lesie znajduje się zaginiona polana. Trudno ja znaleźć i łatwo zapomnieć do niej drogę.- powiedziałem gdy skończyliśmy naszą przerwę.- Zostały nam dwa miejsca. No dokładniej trzy, ale jedno z nich zwiedzimy kiedy indziej. Pierwszym jest Wodospad Rei. Będziemy mogli obmyć tam nasze rany.
- A drugie?- spytał Ripred.
- Drugie to Kryształowe Wybrzeże. Nie spędzimy tam dużo czasu, ponieważ nasze rany jeszcze dobrze się nie zagoiły. Mogą nas osłabiać w walce.
- A te trzecie miejsce?
- Studnia Życzeń.
- Dlaczego tam nie pójdziemy?
- Jest ona sercem naszej watahy. Daje energię życiową wszystkiemu co tu znajdziesz. Niestety ostatnio coś złego się z nią dzieje. Studnia umiera z niewidomych przyczyn. Joena już się tym zajęła.
- Rozumiem.
- Dobrze ruszajmy do wodospadu.- powiedziałem wstając. Ruszyłem w stronę Wodospadu. Gdy dotarliśmy na miejsce spojrzałem na Ripreda.
- Pięknie tu, prawda?- spytałem. Basior przytaknął.
- Zostało nam tylko to Kryształowe Wybrzeże?
- Tak. Do Studni zaprowadzę cię kiedy indziej.
- Dobrze.- powiedział basior. Ruszyliśmy w stronę Wybrzeża. Zaczynało się powoli ściemniać. Na szczęście zdążyliśmy odwiedzić Wybrzeże i wrócić do centrum naszej watahy przed zapadnięciem zmroku.
- Gdybyś miał jakieś pytania wiesz gdzie mnie szukać. Jaskinia Alfy jest niedaleko. Masz wiele do wyboru.- powiedziałem gdy staliśmy przed wejściem do jaskini Ripreda.
- Dzięki za oprowadzenie.
- To było moim zadaniem.- odparłem bez emocji i odwróciłem się.
- Do jutra.- powiedział Ripred i wszedł do swojej jaskini.
- Do Jutra.- odparłem niesłyszalne. Wróciłem do swojej jaskini. Hanako już dawno w niej siedziała.
- I jak minęło oprowadzenie?
- A jak miało minąć?- spytałem. Hanako westchnęła.
- Podobają się mu nasze tereny?
- Sama go o to zapytaj. Nie czytam w myślach.
- To że jesteś zimny dla innych mogę zrozumieć, ale dla własnej siostry.- odparła wilczyca j usiadła niedaleko mnie. Położyła się i odwróciła głowę w przeciwnym kierunku. Uczyniłem podobnie. Zasnęliśmy w dość napiętej atmosferze.
492 słów
Ripred?
Ripred?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz