12 stycznia 2019

Od Yuki CD. Kangi'ego

Oczywiście że zdziwiła mnie tak nagła reakcja mojego przybranego synka, już kocham to jego dobre serduszko. Gdybym nie była sobą to powiedziałabym że on ma to po mnie...ale właściwie nie do końca jestem jego matką. Po prostu chciałabym się nim zająć jak najlepiej, by miał to dzieciństwo. Nie wykluczam że przy Guree nauczył by się wiele, lecz jak już wspominałam nie pierwszy raz to wszystko pojawiło się w moich myślach. Zawsze marzyłam o tym by dać dom jakiejś istocie, szczeniaczkowi lub szczeniaczkom. Czemu by nie zawitać do jego siostry, oczywiście przyrodniej jakby to już nastąpiło. Widziałam jak Kan cieszył się na spotkanie z Ari, szczerze w tym wulkanie energii zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Lecz nie sądzę by jeszcze jeden szczeniaczek był problemem, zwykle jestem mało pewna siebie...ale tym razem jestem pewna że dałabym sobie z nimi radę. 
- To już niedaleko. - młodziczek nie mógł się doczekać kiedy staniemy przed jaskinią i zawołamy do siebie Ari i Hanako. 
Przyznam się że kojarzę Hanako, widywałam ją już nie raz z Guree. Byliśmy na miejscu, troszkę się stresowałam bo nie wiedziałam jaka będzie reakcja wadery i młodej waderki. 

187 słów
(Ari? JA I KAN PRZYSZLIŚMY CIĘ ADOPTOWAĆ XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz