10 stycznia 2019

Od Kangiego CD. Ariena

Od rana panowała straszna zamieć. Tak czy siak miałem tego rana iść na polowanie z Guree. Kiedy tylko opuściliśmy teren watahy, znowu poczułem ten charakterystyczny zapach wymieszany z zapachem wilka. Bez wiekszwho namysłu ruszyłem w tamtym kierunku nie czekając na białego basiora. Śnieg padał coraz mocniej, ale zapach wyraźnie był coraz bardziej wyraźny, oznaczało to, że wilku, którego wyczułem nie zostało wiele czasu. Przyspieszyłem ruszając biegiem w tamtym kierunku. Po chwili zauważyłem, że pod niewuelką warstwą śniegu leży coś czarnego i nie rusza się. Okazało się, że był to wilk, dokladniej wadera, do tego mogła być w moim wieku albo młodsza. Ruszyłem ją nosem, ale nie było żadnej reakcji. Udało mi się przewrócić młodą wadere tak abym mógł ją w miarę podnieść i przełożyć sobie przez grzbiet. Nie było to zbyt wygidne rozwiązanie, ale zawsze. Gdy już udało mi się ją ułożyć tak aby nie spadła po drodze starałem się wrócić po moich ledwie widocznych śladach. Zimno było przeszywające, ale znośne. Na szczęście ciemna aura wokół wadery lekko osłabła podobnie jak zapach. Parę sekund pozniej zauważyłem w oddali ruch, to musiał być Guree.

- Tutaj! - krzyknąłem po czym dzięki swojej mocy wystrzeliłem do góry świecącą kulę fioletowej energi, dzięki czemu basior mógł mnie zobaczyć. Był wyraźnie zły z powodu mojego naglego zniknięcia, ale gdy zobaczył nieprzytomną waderę wyraźnie zrezygnował z komentiwania tej sytuacji i przejął ją odemnie po czym wróciliśmy do watahy.

- Nie możesz tak poprostu nagle uciekać, nawet jak coś poczujesz, jasne? Masz mi odrazu powiedzieć jak coś znajdziesz. - powiedział Guree gdy już odnieslismy wadere do jakini Hanako.

- Tak jest! - odkrzyknąłem, a wilk tylko się zaśmiał i podkręcił głową. Po chwili gdy młoda wadera się obudziła wróciliśmy do jaskini Hanako aby zobaczyć co z nią. Wydawała się być dość przestraszona tą sytuacją, więc wesoło podszedłem i usiadłem o bok niej.

- Kangi - powiedziałem z uśmiechem, podnosząc łapę w geście salutowania, a wadera się wesoło zaśmiała.

- Ariena - odparła, trzeba przyznać, że ma bardzo ładny i przyjemny głos.

325 słów 

Ariena? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz