- Ziemia do Guree. - powiedziałam zatrzymując govprzed uderzeniem w jakieś drzewo. Basior tylko drgnął i pokręcił głową jakby chcąc się obudzić. Te basiory to jednak nie ogarnięte są, no niech się Guree cieszy, że ma taką przyjaciółkę.
- Powinieneś z nią porozmawiać. - rzuciłam, a wzrok basiora powędrował prosto na mnie. - Odkąd tylko weszliśmy do centrum gapisz się nią jakbyś chciał ją zjeść conajmniej. - zaśmiałam się. - Leć, zanim ktoś ci ją sprzątnie sprzed nosa. - dodałam mrugając do wilka i popychając lekko w stronę siedzącej już samej nad wodospadem Hanako. Basior z widocznymi rumieńcami spojrzał na mnie czymś pomiędzy mordem, a podziękowaniem.
- Powodzenia, a potem opowiedz mi jak poszło. W końcu musisz z nią pogadać. - zaśmiałam się, a wilk ruszył w kierunku wadery, jednak zatrzymując się.
- Jesteś kowalem czy swatką? - zapytał lekko poddenerwowanym głosem, śmiejąc się nerwowo. Po chwili odeszłam w kierunku swojej jaskini, gdy się odwrociłam basior dalej stał w miejscu gdzie go zostawiłam, z wojownikami zawsze są jakiś problemy.
- Hej Han! - krzyknęłam, a wadera odwróciła głowę przez co zobaczyła Guree. Teraz już musi z nią pogadać.
206 słów
Guree?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz