3 stycznia 2019

Od Guree CD. Hanako

Nastał nowy dzień. Przeciągnąłem się leniwe, a ku mej uldze żadna partia ciała nie zapiekła mnie z bólu. Rozejrzawszy się dookoła przypomniałem sobie o wszystkich wczorajszych zdarzeniach i o Hanako. Nie czułem obecności towarzyszki w pobliżu, więc postanowiłem się przejść. Uznałem, że w taki sposób może napotkam się na kogoś, kogo nie było mi jeszcze dane poznać, bądź na samą waderę. No i chciałem zwiedzić tereny. Mimo niskiej temperatury spacer zapowiadał się przyjemnie, poranne promienie słońca przebijały się przez las. W pewnej tak odpłynąłem podziwiając naturę dookoła, że nie zauważyłem jak Hanako tuż obok mnie zrywa zioła.

- Guree, witaj. Jak się dziś czujesz? - usłyszałem. Znajomy, przemiły głos przeszył me rozkojarzenie. Oto wilczyca o białym futrze stała na przeciw mnie. Podszedłem dwa kroki do przodu jeszcze.

- Witaj, Hanako. Zdecydowanie lepiej, dziękuję za opiekę. - uśmiechnąłem się.

- Fantastycznie! - odpowiedziała z iskierkami w oczach.

- Co tam porabiasz? - zapytałem zerkając na torbę wadery. Odczuwałem mocny, przyjemny zapach świeżo zebranych ziół.

- Zbieram ziółka, ponieważ mi się kończą. - odparła z ciepłym uśmiechem. Zaciekawiło mnie zajęcie wadery, a na język aż prosiły się pytania.

- Znasz się na ziołach, tak? - usiadłem. - Kim jesteś ze stanowiska? Coś wspólnego z zielarstwem? Opowiadaj!

Z szerokim uśmiechem patrzyłem na delikatnie zaskoczoną Hanako. Strasznie miałem ochotę poznać ją bardziej, wadera wydawała się być naprawdę ciekawą osobą.

212 słów

< Hanako? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz