- Jesteś u nas od niedawna prawda?- spytałam. Basior przytaknął, a ja uśmiechnęłam się ciepło. - Mogę wiedzieć jakie stanowisko obrałeś?
- Zostałem Strategiem.
- Rozumiem. Ja jest pomocniczką. Uwielbiam nieść pomoc, gdy inni jej potrzebują.
- Czyli stanowisko stworzone dla ciebie.
- Dokładnie. Czasem robię za medyka, ale słyszałam, że do naszej watahy dołączyła jeszcze nowa waderka. Podobno ona stała się medykiem. Troszkę jej współczuję.
- Dlaczego?
- Mój brat Shi i jego przyjaciel Ripred, często pakują się w kłopoty. Będzie miała z nimi dużo roboty.- zaśmiałam się przyjaźnie. W głowie przewinęła mi się myśl, że będę musiała poznać nową waderę. Pewnie będę czego u jej boku, jako pomocniczka. Gdy się rozejrzałam okazało się, że dotarliśmy do mglistego lasu. Jest tu naprawdę pięknie.
- Ach. Uwielbiam ten las. Jest on taki piękny i spokojny. Tu nic nam niegrozi. Dodatkowo mamy malownicze widoki na te piękne drobinki, unoszące się w powietrzu. Często tu bywałam, gdy zrywałam potrzebne zioła.- odparłam z uśmiechem. Spojrzałam na Xever'a, który przyglądał się uważnie całemu lasu.- A ty co o nim sądzisz?- spytałam, odwracając wzrok w kierunku drogi powrotnej.
233 słowa
Xever ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz