10 stycznia 2019

Od Joeny CD. Xever'a

Widok naszego nowego członka całego we krwi lekko mnie zaskoczył. Na szczęście okazało się, że krew nie należy do niego tylko do łosia, którego ze sobą przyniósł. Gdy powiedział mi, że zwierzyną jest dla mnie zaskoczyło mnie to. Jeszcze nikt nie zrobił dla mnie czegoś takiego. Możliwe, że przez to, że prawie cały czas mnie nie ma.

- Dziękuję ci.- odparłam. Xever uśmiechnął się radośnie. Położył przede mną łosia, a ja skosztowałam kawałek. Następnie zabrałam zwłoki do jaskini. Gdy wyszłam spojrzałam jeszcze raz na Xever, który był pokryty krwią.

- Może chcesz się przemyć?- spytałam. Basior spojrzał na siebie.

- Nie trzeba.

- Jeśli tego nie zmyjesz teraz, później będzie ci ciężej.- powiedziałam spokojnie. Basior zastanowił się chwilę, po czym przytaknął skinieniem głowy.

- Gdzie jest najbliższe jezioro?

- Niedaleko znajduje się Wodospad Rei. Tam będziesz mógł obmyć futro.- odparłam. Miałam zamiar odejść, lecz basior spojrzał na mnie.

- A możesz mnie zaprowadzić? Nie znam jeszcze dobrze tutejszych terenów.- Odwróciłam się w stronę Xever'a. Westchnęłam zrezygnowana. Do moich obowiązków należy dbanie o członków watahy, dlatego nie miałam innego wyjścia.

- Chodź za mną.- odparłam. Basior z uśmiechem ruszył. Po chwili zrównał się ze mną. Podziwiałam jego energię. Mógłby ją dobrze wykorzystać. Słyszałam, że wybrał stanowisko jako strateg. Mam nadzieję, że razem z Shi zadbają o nasze wojsko i o bezpieczeństwo. Szliśmy w ciszy, którą po pewnym czasie postanowiłam przerwać

- Dlaczego akurat strateg?- spytałam, patrząc na basiora. Ten uśmiechnął się.

232 słowa 

Xever?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz