10 stycznia 2019

Od Ripred'a CD. Yuki

Nie wierzę, że po raz kolejny Guree zgupił szczenika, ten dzieciak naprawdę potrafi szybko znikać. Nie licząc mnie i Guree, Kangiego szukała jeszcze Hanako. Postanowiliśmy się rozdzielić, mi przypadł patrol północnych terenów. Gdy tam dotarłem poczułem zapach jakiegoś wilka, ale nie był to z pewnoscią szczeniak. Gdy udało mi się przedrzeć przez rosnące tam zarośla zobaczyłem wadere o kremów-białym futrze oraz fioletowym ogonie. Na mój widok chyba lekko się przestraszyła.

- Witam - powiedziałem stojąc na przeciwko samicy, a ona widocznie nie wiedziała za bardzo co zrobić.

- Kim je- jesteś ? - zapytała lekko jąkjąć się. Nie sądziłem, że wyglądam aż tak przerażająco.

- Nazywam się Ripred, jestem z watahy zamieszkującej te tereny. - powiedziałem, a wadera chyba odrobinę się uspokoiła.

- Ja jestem Yuki - powiedziała uśmiechając się niepewnie.

- Bardzo mi miło - odpowiedziałem gdy nagle usłyszałem trzask gałezi za nami i poprosiłem Yuki aby chwilkę na mnie poczekała po czym wyciągnąłem z krzaków młodego wilka.

- Lepiej tak nie uciekaj ciągle, bo Guree ci nadajnik założy. - powiedziałem do szczeniaka, a on tylko przewrócił oczami.
Yuki na szczęście nadal była tam gdzie wczesniej przyglądając się całej sytacji.

- Pewnie jesteś zmęczona podróżą, jesli chcesz możesz się u nas zatrzymać, alfa raczej nie będzie mieć nic przeciwko. - powiedziałem z uśmiechem.

- Bardzo dziękuję, z chęcią skorzystam. - powiedziała, po czym po chwili wadera zaczęła prowadzić wesołą konwersacje ze szczeniakiem. Ciekawe.

218 słów 

Yuki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz